Historia naszej działalności

Jak to się zaczęło: od chęci tworzenia piękna w ludzki sposób

Historia naszego salonu kosmetycznego zrodziła się z bardzo prostego, ale silnego uczucia: chęci stworzenia przestrzeni, w której człowiek nie odczuwa pośpiechu, presji i konwencjonalności, ale człowieczeństwo. Nasza założycielka przez wiele lat pracowała w branży kosmetycznej w Warszawie i często łapała się na myśli, że klientom czasami brakuje nie samej usługi, ale poczucia, że są widziani, słuchani i że ktoś szczerze chce im pomóc. Słyszała dziesiątki historii o tym, jak ludzie chcą przyjść do miejsca, gdzie mogą być sobą, nie wstydzić się swoich pragnień i nie czuć, że za drzwiami czeka już następna osoba. Stąd zrodził się pomysł stworzenia salonu, w którym ważna jest nie ilość wizyt, ale jakość spędzonego razem czasu.

Pierwsza niewielka przestrzeń, w której każdy gość był wyjątkowy

Nasze początki były bardzo skromne: mały pokój, kilka jasnych krzeseł, minimalistyczne półki i kilku mistrzów, którzy wierzyli w ideę bardziej niż w siebie. Nie było drogiego sprzętu ani wielkich kampanii reklamowych – była tylko uczciwość, otwartość i chęć pracy tak, jak chcielibyśmy, aby pracowano dla nas. Ludzie przychodzili na manicure lub strzyżenie, a zostawali dłużej – żeby porozmawiać, zrelaksować się, pośmiać się lub po prostu spędzić kilka minut w ciszy. Nasza przestrzeń stała się nie miejscem „usług”, ale małym, bezpiecznym terytorium, gdzie każdy czuł się komfortowo.

Wzrost, który nastąpił nie z powodu ambicji, ale z powodu potrzeb ludzi

Z czasem stało się jasne, że goście chcą mieć więcej możliwości w ramach jednej przestrzeni. Ktoś przychodził na stylizację włosów, ale marzył też o zadbanych brwiach. Ktoś zapisywał się na manicure, ale pytał, czy można dobrać makijaż na ważne wydarzenie. W ten sposób zaczęły pojawiać się u nas nowe usługi – nie dlatego, że „tak trzeba”, ale dlatego, że prosili o to nasi klienci. Stopniowo rozszerzaliśmy listę usług, dodaliśmy pakiety „pod klucz”, wprowadziliśmy usługi wizażowe, pielęgnację brwi i rzęs, a także usługi fryzjerskie dla różnych stylów i okazji. Rozwijaliśmy się powoli, ale stabilnie, skupiając się nie na ilości, ale na jakości.

Zespół, który stał się sercem

Można mieć nowoczesny sprzęt i idealne pomieszczenia, ale bez ludzi o odpowiednim podejściu salon nie ożyje. Nasz zespół to mistrzowie, którzy potrafią słuchać, rozumieć i szczerze doradzać. Nie narzucają trendów, nie pracują „tylko po to, żeby zamknąć wizytę” i nie boją się poświęcić dodatkowych minut, aby doprowadzić efekt do stanu, w którym klient patrzy w lustro i naprawdę się uśmiecha. Ciągle się uczymy: omawiamy techniki, próbujemy nowych podejść, uczestniczymy w kursach i dzielimy się doświadczeniami w ramach zespołu. I właśnie ta żywa interakcja sprawia, że DEFACTOSS jest nie tylko miejscem pracy, ale także społecznością.

Filozofia oparta na szczerości i naturalności

Z biegiem lat zauważyliśmy, że ludzie przychodzą do nas w poszukiwaniu emocji, a nie „oficjalnej nazwy usługi”. Ktoś przygotowuje się do ważnego wystąpienia, ktoś chce odzyskać pewność siebie, a ktoś inny chce poczuć, że ktoś dzisiaj zadbał o niego zamiast niego samego. Nie dążymy do ideału, ponieważ istnieje on tylko w reklamach. Pracujemy z cechami charakterystycznymi każdej osoby: charakterem, stylem, nastrojem. Wizerunki, które powstają w DEFACTOSS, nie są kopiami z mediów społecznościowych, ale odzwierciedleniem stanu wewnętrznego. Dla nas piękno to harmonia z samym sobą, a nie „odpowiadanie komuś”.